PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=752673}

Południca

Polednice
4,5 1 187
ocen
4,5 10 1 1187
Południca
powrót do forum filmu Południca

Moja babcia opowiadała często o zmorach i południcach. Urodziła się na wsi jeszcze przed II WŚ. Groza południcy polegała na działaniu w biały dzień, bez posępnych moczarów, mrocznych ostępów, ponurych zawalisk. W ten sposób nawet słoneczny dzień miał swoje straszydło. I w tym filmie widać to dokładnie, choć temat południcy należy tu raczej potraktować trochę symptomatycznie. Mam w filmie bohaterkę, która z wolna traci pewny grunt pod nagami. Duża rolę odgrywa tu otoczenie, sąsiedzi (coś jak w Lokatorze Polańskiego). Bohaterka - raczej typowy mieszczuch, nie odróżnia kwiatów od warzyw (w scenie obsadzania minipoletka razem z córką) - trafia, przynajmniej tak to wygląda, w obcy jej świat. I wszystko tam zaczyna działać przeciwko niej, począwszy od upału, braku wody, skończywszy na biurokracji, podstarzałym, znudzonym własną żoną, sąsiedzie i pewnej starszej pani, której umysł skrywa dramatyczne mroki przeszłości i szaleństwa. I wszystko to zaczyna bohaterkę osaczać. Coraz bardziej i bardziej. Do tego jeszcze bohaterka sama ukręca bicz na siebie, "chroniąc" swoją córkę przed prawdą o jej ojcu. Wszystko pokazana zostało, zdawałoby się, w sielskim otoczeniu, pełnym słońca i zapewnie przyjaźnie pachnących rozgrzanym zbożem pól, daleko za miastem. W takiej scenerii również może rozegrać się horror, bez kiczowatej otoczki, o której wspomniałem na początku. I to jest właśnie pozbywanie się przyzwyczajeń nt. wymogów gatunku, tym bardziej, że klimat zagrożenia jest jak najbardziej, a jego finał jak najbardziej ponury (vide choćby scena kąpieli w końcowej części filmu). Jedyne, czego pozbyłbym się z filmu, to rysunki oraz scena snu jednego z bohaterów (kto oglądał, wie, o co chodzi).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones